Tęczowy most...
Komentarze: 0
Swobodny lot... Poza Tęczą...
Poza Tęczą, kiedy życie na Ziemi się skończy
Poza Tęczą jest wolny ląd.
Mały Przyjaciel, pierzasta kulka,
wkroczył w nasze życie jak poranny promień słońca.
Nasz Mały Przyjaciel spojrzał nam w oczy i zmienił nasze dni;
nawet nie wiedzieliśmy, że nasze życie było takie puste, takie niepełne...
...bez Naszego Małego Przyjaciela; zanim się pojawił;
teraz
jest z nami, kochamy go.
Nasz Mały Przyjaciel widzi to co ukryte w naszym sercu, ukryty ból i troski.
Kocha nas i rozumie, nie żądając nic w zamian...
...nic prócz miłości.
Nasz Mały Przyjaciel odszedł i zostaliśmy sami z naszymi troskami.
Jak możemy wyrazić naszą wdzięczność za to, że był, że kochał, że rozumiał?
Jak dziękować za zaspokojenie potrzeb tak głęboko ukrytych, że często sami
nie zdawaliśmy sobie sprawy z ich istnienia?
Zostaliśmy sami i pozostała pustka,
pustka, której nie wypełnia już Nasz Mały Przyjaciel.
Ta pustka rani, ta pustka boli,
ale przez łzy, które jeszcze nie wyschły patrzymy poza Tęczowy Most.
Nasz Mały Przyjaciel szybuje wolny ponad trawiastą sawanną,
nie ma już prętów klatki, które nie pozwalały rozwinąć skrzydeł.
Leci z Wiatrem Wolności coraz wyżej i wyżej w niebo.
Patrz! On uśmiecha się do nas w locie.
Nasze życie nigdy już nie będzie takie samo, ale jesteśmy szczęśliwi,
że wszystko co dostaliśmy od Naszego Małego Przyjaciela powraca teraz do niego.
Wzbije się dosięgnąć słońca, księżyca i gwiazd
żeby nigdy już nie być w zamknięciu.
Szybuje wolny, błyszcząc, rozświetlając wszystko wokół wspaniałymi kolorami.
Promienieje szczęściem swobodnie lecąc
Za Mostem...
Za Tęczą.
Dodaj komentarz